Grudeq Grudeq
494
BLOG

Mit uczciwych polityków

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 4

Wybuch teraz afery warszawskiej tłumaczę sobie tym, że po zakończeniu miłościwych rządów Platformy Obywatelskiej, ostatni polityk PO wychodzący z gmachu Kancelarii Prezesa Ministrów nadusił pewien czerwony guziczek i wyłączył całą osławioną Tuskową Tarczę antykorupcyjną. Tarcza działała i żadnych korupcji w Polsce nie było. Tarcza przestała działać i od razu taka afera w stolicy naszej wybuchła.

Przypomnieć należy, że nie jest możliwym aby Platforma Obywatelska mogła doprowadzić do jakiś zjawisk korupcjogennych. Wszak wielokrotnie politycy tej formacji oświadczali i gwarantowali, że są uczciwi, nowocześni i tam… transparentni. To już jest wystarczający dowód tego, że korupcja nie mogła się politykom Platformy Obywatelskiej, w tym i Pani Prezydent Gronkiewicz Waltz, zdarzyć. My po prostu w Polsce mamy uczciwych polityków. A wynika to z tego, że wstąpili oni, wszyscy uczciwi od Platformy Obywatelskiej.

W krajach zamorskich mamy natomiast Mit. Mit uczciwego polityka, który to Mit jest skutecznie przez społeczeństwa na zachodzie podtrzymywany. Znamy wszyscy Eroicę Andrzeja Munka i opowieść o tym, jak w niemieckim Oflagu ukrywany jest przed innymi internowanymi oficer, który podjął nieudaną próbę ucieczki, po to tylko aby utrzymać mit bohaterskiej ucieczki. Podobnie dzieje się na zachodzie, tam gdy na jakimś polityku zaczynają ciążyć zarzuty korupcyjne, tam takiego polityka natychmiastowo zmusza się do dymisji. Tudzież taki polityk chcąc uniknąć takiego nacisku, sam podaje się do dymisji. Po to tylko aby utrzymać w społeczeństwie Mit uczciwych polityków. Tak, żeby gdyby po kilku latach na zachodzie Sąd skazywał za to korupcyjne przestępstwo, to skazywał już byłego polityka. Względnie aby opinia publiczna nie usłyszała, jak umarza się postępowanie karne wobec przecież byłego już polityka. Z tych też powodów społeczeństwo na zachodzie twierdzi, że u nich są tylko u władzy uczciwi politycy, a korupcja dotyczy tylko tych gorszych krajów z Europy Środkowo-Wschodniej.

W Polsce Platforma Obywatelska poszła krok naprzód i tyle nie zbudowała mitu uczciwego polityka, ile takich uczciwych polityków wychowała. Metodą skądinąd wskazaną w filmie „Młode Wilki” – „jeżeli złapią Twoją rękę na kradzieży, mów że to nie Twoja ręka”. I tak Zbigniew Chlebowski nie spotykał się na cmentarzu z lobbystą Sobiesiakiem, ale przyjeżdżał tam sentymentalnie na grób zmarłej siostry. Żona Drzewieckiego została pomówiona o kradzież futer w Stanach Zjednoczonych, ona tylko wyszła w futrze i zapomniało jej się zapłacić. Ewa Kopacz przekopała całą ziemię w Smoleńsku 4 metry w głąb, tylko zapomniała dodać, że tylko w niektórych miejscach… ale oczywiście całą ziemię. Ludy zachodniej Europy, uczcie się jak wykuwa się uczciwość w politykach.

Nie dziwi zatem, że podobnymi torami podąża Hanna Gronkiewicz-Waltz. To przecież nie jej wina, że takich pracowników zatrudnił jej Lech Kaczyński. Ona przecież jest tylko Prezydentem M. St. Warszawy, więc jak ona może odpowiadać za swoich podwładnych. Przecież to jest całkowicie naturalne, że w pracy, zwłaszcza w urzędach, nie rozmawia się o swoich małżonkach, rodzinach.. no i skąd Pani Prezydent mogła wiedzieć, o konflikcie interesów swojej urzędniczki, będącej żoną starającego się o bezpodstawny zwrot kamienicy prawnika. Pani Prezydent za nic nie odpowiada.

Tu nasuwa się tyle wniosek, że ile w Polsce nie ma mitu uczciwych polityków (bo takich po prostu uczciwych mamy).. to mamy jednak mit odpowiedzialności politycznej. Ze słów Pani Prezydent wynika, że ona jako polityk nie ponosi żadnej odpowiedzialności, no bo przecież to nie ona fizycznie podpisywała decyzje o zwrocie nieruchomości… a nawet jeżeli to podpis Pani Prezydent widnieje, to przecież nie ona fizycznie decyzję przygotowywała. Aż żal, że Pani Profesor prawa należy przypomnieć, że prawo rozpoznaje odpowiedzialność mandanta (dającego pełnomocnictwo) za czyny mandatariusza (mającego i działającego w ramach pełnomocnictwa). Funkcjonuje także w prawo łacińskie pojęcia Culpa in custodiendo – wina w nadzorze, co przedstawiane jest zwykle w tym, że jeżeli małe 10 letnie dziecko kopnie piłkę i wybije szybę sąsiadowi, to pieniążki za wymianę okna wykłada rodzic dziecka, bo on nie dochował obowiązków nadzoru, chociaż jak żywo to przecież nie rodzic kopnął piłkę.

Odpowiedzialność polityczna jeżeli ma być pojęciem realnym, a nie pojęciem mitycznym, to właśnie winna być budowana w oparciu o te dwie prawne instytucje. W Polsce jednak zawsze najłatwiej dużo gadać i budować mity… mity.. i jeszcze raz mity. Mit uczciwych polityków i odpowiedzialności politycznej oraz tarczy antykorupcyjnej.    

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka