Grudeq Grudeq
382
BLOG

On co robił tyle dobrego i oni robieni w złotego melona

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 0

 

Pod poprzednim postem jeden z najmocniejszych wpisów proOwsiakowych Panny Anny grzmiał, że ponieważ Owsiak robi tyle dobrego, to nie można nawet śmieć sugerować, że Owsiak robi to dla siebie i że przy działalności Wielkiej Orkiestry może dojść do jakiś defraudacji. Ach Panno Anno…
 
Dzisiaj popołudniem przeczytałem sobie ciekawy post pisiora: http://pisior.salon24.pl/379344.html Pisior próbuje w nim udowodnić, że nawet jeśli Owsiak coś defrauduje to nie mniej niż katolicki Caritas. Cóż z przytoczonych przez niego danych statystycznych nie wiele można wywnioskować, bo jest ich po prostu za mało. Jednakże ma ten post swoje ważne miejsce, ot ze względu na dyskusję jaka się pod nim rozpoczęła. Najważniejszy komentarz pochodzi od Lucy Ferry z godz. 18:04 Podaje w nim link do takiej ciekawej sprawy: http://tmp.zlotymelon.pl/index.php/12/1
 
No i jesteśmy w domu. Z tematem wyprzedziła mnie już 1maud: http://1maud.salon24.pl/379394.html cóż z kuchni widać lepiej J ale i my sobie pospacerujemy po krainie melonów..
 
Dotychczas melony kojarzyły mi się z Alem Bundym i jego kolekcją „Wielkich Melonów”. Od dziś.. Melony będą mi się kojarzyć tak jak powinny, z wielkimi owocami, efektownie wyglądającymi ale w środku niesamowicie pustymi. Aaaa poza tym. Teraz już doskonale wiem co to znaczy zrobić kogoś w melona. Nie jest trudno zrobić kogoś w melona. Zwłaszcza Polaka. Takiego Polaka jak chociażby Panna Anna. Bo on robi tyle dobrego. Ależ oczywiście, że robi. Ale dla siebie, dla siebie. Ja tam się w żadne złote melony nie pozwolę nabić.
 
Pamiętam doskonale jak Jurek Owsiak zawsze mówił, że Przystanek Woodstock jest organizowany przez Orkiestrę dla wolontariuszy za ich pracę przy finale. No to pan Jurek skłamał. Patrzymy na stronę Melona.
 - „zajmuje się organizacją imprez - w tym jednego z większych plenerowych festiwali, jakie odbywają się w Europie - Przystanku Woodstock”
 
Pytanie moje rodzi się następujące. Czemu przystanku nie może organizować Orkiestra tylko musi robić to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością? W odpowiedzi proszę podawać konkretne przepisy i artykuły ustaw, wraz z komentarzem czy jest to sensowne.
 
Patrzymy dalej na melona.. czym on to się zajmuje.
- „Prowadzi sprzedaż internetową produktów z logo Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, z której dochód w całości przekazywany jest na realizację celów statutowych WOŚP
 
I kolejne moje pytanie: Dlaczego produkty z logo Fundacji nie mogą być sprzedawane przez samą fundację? (w odpowiedzi znów konkretny przepis) Jakie koszty ma firma Melon? Czy nie jest tak, że kubek wart 5 złotych (po dodaniu logo orkiestry 10 zł) jest sprzedawany po 15 złotych, z czego firma Złoty Melon mówi ze koszty tego były 14 złotych i tylko 1 zł jest oddawany później orkiestrze. Na chłopski rozum – orkiestra oddaje melonowi ok. 5 złotych za wartość swojej marki, w zamian otrzymuje 1 zł – gdzie tutaj interes?  Zresztą jeszcze raz. Czemu orkiestra sama nie może sprzedawać kubków ze swoim logo, w całości czerpać z tego zysk i przeznaczać go na działalność statutową?
 
Patrzę na Uniwersytet Owsiakowy. Reportaż z wycieczki do Portugali. http://www.wosp.org.pl/uniwersytet_imprezy/index.php/11/2/5398/5393 Nie zauważyłem aby czeogoś konkretnego wolontariusze się tam nauczyli.
 
I wreszcie co najważniejsze melonowy (Owsiakowy) sklepik: http://sklep.zlotymelon.com.pl/ Większość produktów to gadżety orkiestrowe.
 
Tak. Ale Jurek robi tyle dobrego. Czytałem dużo przedwojennych gazet, gdzie też byli Starostowie, którzy robili dużo dobrego. Organizowali zbiórki na dozbrojenie armii. Później na drodze do Zaleszczyk trzeba było zostawiać ciężarówki z meblami (przecież pan starosta musiał przyjmować ludzi godnie), a dozbrojenie.. oj no przecież przekazaliśmy prawie 40%. Pan Starosta robił tyle dobrego. Więcej jest wrogiem dobrego. Albo się robi coś porządnie i uczciwie, albo nic się nie robi. Ja prosty człowiek i proste wyznaje zasady.
 
Powrócę jeszcze na moment do złotej drabiny Majmonidesa. Ostatni szczebel to zapobiegać potrzebie darowiźnie. Ale przecież orkiestra ma grać do końca świata i o jeden dzień dłużej. Owsiak nie przewiduje takiej sytuacji, że kiedyś system będzie na tyle dobry, że nie będzie potrzeby publicznej zbiórki. A ponoć orkiestrowicze to tacy optymiści. I w tym momencie może nawet dojść do takiej sytuacji, że orkiestra zawsze będzie mówić, że szpitale nie mają odpowiedniego sprzętu bo gdy ten sprzęt szpitale mieć będą to orkiestra nie będzie potrzebna. To jest paranoja. Ale to jest III RP.  
 
Po wejściu na stronę złotego melona tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w tą niedzielę odmawiając datku do puszki postępują jak najbardziej słusznie. 1maud też na to zwróciła uwagą i ja zwracam: nazwa: złoty melon. Jak długo Polacy będą się dali w melona robić?
Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka