Grudeq Grudeq
3420
BLOG

Jeszcze tylko jeden dzień nie można gwizdać na Prezydenta

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 127

Z każdą kolejną rocznicą Wybuchu Powstania Warszawskiego zbrodnie Niemieckie na walczącej Stolicy, zbrodnia Radzieckiego dowództwa zatrzymującego ofensywę na Wiśle, czy też brak szerszego zaangażowania naszych anglosaskich sojuszników w pomoc Powstańcom, blakną wobec „zbrodni” jakimi są gwizdy i buczenia względem polityków Platformy Obywatelskiej i innej części establishmentu zjawiającego się na grobach Powstańczych.  To bowiem buczenie zdaje się stanowiło największą troskę i największe zainteresowanie mediów z okazji 71 rocznicy wybuchu Powstania. Co to się nad brakiem wychowania demokratycznego rozgadano…

Mam jednak dla tych tak bolejących nad tym upadkiem obyczajów, brakiem poszanowania względem najważniejszych urzędników Rzeczypospolitej, dobrą wiadomość. Jeszcze tylko jeden dzień nie można gwizdać na Prezydenta. Od 6 sierpnia jakiekolwiek gwizdy i buczenie, nie będą znakiem nienawiści; pisowskiej wojny; braku poszanowania dla Państwa i najważniejszych urzędników; kampanią nienawiści wobec najlepszego Prezydenta. Od 6 sierpnia 2015 roku, od dnia zaprzysiężenia na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy gwizdy i buczenia będą oznaką obywatelskiej postawy Polaków. Będą oznaką, że Polakom sprawy Państwa nie są obce i są z Polską związani na dobre i na złe. Gwizdy i buczenie będą przypominały Andrzejowi Dudzie o niezrealizowanych obietnicach wyborczych (których zresztą nie sposób zrealizować, bez zdemolowania tak zadbanych przez PO finansów publicznych).

Tylko do 5 sierpnia 2015 roku nie można gwizdać na Prezydenta. Zresztą, po słowach pana Ścibora-Rylskiego w nasz zwyczaj polityczny, obok funkcji Prezydenta – Elekta oraz byłego Prezydenta, będzie trzeba wprowadzić funkcję urlopowanego Prezydenta, którym ma zostać Bronisław Komorowski. To będzie nowa funkcja, ale bardzo potrzebna. Tylko w ten sposób jesteśmy bowiem w stanie utrzymać w politycznym bycie Bronisława Komorowskiego. Ten jako urlopowany Prezydent, będzie mógł nadal swoim mentorsko-gawędziarsko-wójtowskim głosem pouczać nowego Prezydenta – jak rządzić; będzie mógł obwieszczać Społeczeństwu Polskiemu ( i tym wielu milionom wyborców Komorowskiego) jakby to było doskonale gdyby On jeszcze rządził. Jeżeli PO utrzymałoby się przy władzy (hehe) to mogłoby się nawet pokusić o przeforsowanie takiego zapisu, że urlopowany Prezydent z automatu jest w II turze kolejnych wyborów Prezydenckich zaplanowanych na 2020 rok.

PO mogłoby się także pokusić, niechlubnym wzorem Sanacji, o wprowadzenie specjalnej ustawy „o ochronie dobrego imienia Platformy Obywatelskiej i 8 letniego pasma jej sukcesów” z art. 1 „Pamięć Czynu i Zasługi Platformy Obywatelskiej – wielkiej modernizatorki życia politycznego, społecznego i gospodarczego Polski – po wsze czasy należą do skarbnicy ducha narodowego i pozostają pod szczególną ochroną prawną” i art. 2 „kto uwłacza pamięci Platformy Obywatelskiej podlega karze więzienia do lat 5”. Byłby to jednak jedyny wyjątek od panującej w Polsce od 6 sierpnia 2015 wolności wypowiedzi. Albowiem prawo do krytyki Prezydenta Dudy jest prawem innym. Silniejszym. Wywodzonym wprost z zapisów i linii programowej Gazety Wyborczej. Prezydenta Dudę można krytykować. Należy krytykować. Jest to dobre i pożądane. Gwizdać jednak na Platformę i jej polityków nie można. Jest to niesłuszne i niepożądane. 

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka