Grudeq Grudeq
2664
BLOG

Czy "Ida" odleci jak "Gwieździsta Eskadra"?

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 53

Nie oglądałem zarówno „Idy” jak i „Gwieździstej Eskadry”. Tego pierwszego Oskarowego filmu z własnej woli. Tego drugiego na skutek woli kogoś innego. Tak się bowiem złożyło, że ci słynni bałaganiarze Rosjanie – czy aż tak nieładnie napiszę: sowieckie kacapy – którzy zwykle, nawet będąc okupantami, pozostawiali po sobie bałagan, o czymś tam zapominali, akurat w 1945 roku o filmie „Gwieździsta Eskadra” nie zapomnieli. Tak mocno nie zapomnieli, że nie ma obecnie w Polsce żadnej taśmy z tym filmem i nie wiadomo czy gdziekolwiek taka taśma jest, nawet w przepastnych kremlowskich archiwach. Ponoć kopii i odbitek „Gwieździstej Eskadry” było dość sporo, a jednak Rosjanie w bałaganie powojennym okazali się na tyle skuteczni, iż zlokalizowali i zniszczyli odbitki wszystkie.

Pod wyobraźnię można podstawić pytanie, czy gdyby teraz znów doszło do jakiejś wojennej zawieruchy. Z kolejnym planem wymazania imienia Polski, czy to jako upadłej Rzeczypospolitej czy to jako pokracznego bękarta Traktatu Wersalskiego. Z kolejnym planem zniszczenia – zrusyfikowania czy zgermanizowania – polskiej kultury, to jaki los spotkałby taśmy czy inne nośniki z filmem „Ida”? Czy aby na pewno taki sam, jak niegdyś taśmy „Gwieździstej Eskadry”?

„Ida” jest, czy może bardziej stała się, po otrzymaniu nagrody Oskara, filmowym arcydziełem. Nie wiem czy filmowym arcydziełem była „Gwieździsta Eskadra”. Wiem, że film ten musiał mieć w sobie coś, co sprawiało że pomimo jeszcze toczonej wojny, pomimo zbrojnego podziemia czy istnienia Rządu Rzeczypospolitej na emigracji w Londynie Sowieci wespół z polskimi komunistami tropili taśmy tego filmu po ocalałych z wojny kinach.

Wiem za to się nie uzyskuje Oskara. „Gwieździsta Eskadra” nie otrzymała żadnej nagrody. „Ida” zaś już ma udaną kampanię ze zdobyciem tego najważniejszego. Jako pierwszy Oskar dla filmu z Polski. Wielki Sukces. Tak wielki, że chyba tylko na wszelki wypadek reżyser ogłosił, że każdy kto będzie polemizował z jego dziełem, będzie kierowany tradycyjną polską zawiścią, zaściankowością i niezrozumieniem wielkiego świata i wielkiej sztuki.

Wszyscy wielcy filmoznawcy z kraju i zza granic mówią mi, że „Ida” jest opowieścią uniwersalną. O przemijaniu i szukaniu korzeni... W takim razie, o jakich to nie-uniwersalnych wartościach była „Gwiaździsta Eskadra”? Przecież była to epicka opowieść wojenna, o poświęceniu, o oddawaniu życia za wartości jakie się ceni, o przyjaźni, o miłości. Przecież to też były wtedy i są dziś wartości uniwersalne. Ktoś jednak dopatrzył się tam takich wartości, że kazał zniszczyć nam wszystkie taśmy z „Gwieździstą Eskadrą”.  Zostawił nam „Idę”.

Też chciałbym jak „Ida” odnaleźć swoje korzenie. Te korzenie o których mówiła „Gwieździsta Eskadra”. Czy ktoś z „Gazety Wyborczej” będzie mi w tym kibicował? 

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka