Grudeq Grudeq
1707
BLOG

Donald Tusk a dzień Świstaka

Grudeq Grudeq Polityka Obserwuj notkę 45

W znakomitym filmie z Billym Murrayem „Dzień Świstaka” cała rzecz polega na tym, że bohater filmu dzień w dzień przeżywa ten sam dzień. Nie ma wczoraj, bo zawsze jak się budzi, jest dzień Świstaka. Bohater filmu codziennie rano wiec mija te same osoby, idzie w to samo miejsce, widzi te same zdarzenia. Bohaterowi nie pozostaje zatem nic innego, jak każdy dzień przeżyć na nowo ale za każdym dniem w inny sposób.             Ilekroć zatem od 7 lat kiedy zbiera się na nowo nasz Sejm, schemat Sejmowego Dnia Świstaka jest ten sam. Na początku Marszałek, czy to Kopacz czy wcześniej Komorowski, wzywa opozycję do zaprzestania brudnej polityki pyskówek i merytorycznego odnoszenia się do spraw Polskich („to czas na rozpoczęcie dobrej debaty dla Polski”). Po tym wstępnym przygotowaniu na mównicę wchodzi Premier i zaczyna składać obietnice. Że Rząd, że jego ministrowie, że Zrobi, że nie jest łatwo, ale że radzimy sobie, że opozycja mogłaby być merytoryczna…                                                                                                                                                                         W tym całym Tuskowym bajaniu nigdy nie ma wczoraj. Nigdy. Nigdy nie ma żadnego odniesienia, że przecież coś już wcześniej obiecywał. Oczywiście zacni obrońcy obecnego Rządu, a tacy się jeszcze znajdują i to o czasem o dziwo nie będący na rządowym wikcie, powiedzą że to jest właśnie przewaga obecnej władzy, że ona w przeciwieństwie do opozycji nie mówią o przeszłości, nie rozpamiętują historii, ale kładą odważne wizje świetlanej przyszłości. Bardzo pięknej przyszłości.                                                                                                    Kiedy Donald Tusk mówił, że nasz wywiad potwierdza że na Ukrainie walczą rosyjskie wojska przed oczyma stanął mi oficer ABW drukujący kartkę z portalu ONET i kładący ją w tekę dla Premiera – Raport na temat sytuacji we wschodniej Ukrainie. Oczywiście formalnie Premier Tusk, wierzy że jest to informacja zdobyta na skutek akcji naszego wywiadu, coś w stylu jak to niegdyś premier oglądał „Pogranicze w Ogniu”                      Nie ma wczoraj! Nie ma wczoraj! To jest genialna taktyka Tuska. Przecież on do końca życia będzie składał nowe obietnice. A usłużne media będą przeżywać na nowe te obietnice, komentując je, analizując, dysputując. Dając nowe obietnice na pasku i jazda.                                                                                                                             Nie ma wczoraj. Nikt zatem nie zapyta, dlaczego Rosja przestała być tą dobrą putinowską Rosją sprzed lat 4-ech, kiedy to masowo Polacy zapalali świeczki na grobach rosyjskich żołnierzy.                                                       Nie ma wczoraj. Zatem niektórzy nadal się dziwią, dlaczego to Polska nie organizowała spotkania w/s Ukrainy, takiego jak chociażby te w Mińsku czy w Berlinie. To może przypomnę, że Polska już negocjowała w sporze Ukraińskim i Polska jest poręczycielem tak jakby zdezaktualizowanego porozumienia Janukowycz-Opozycja. Czołgi rosyjskie, znaczy się rosyjskie konwoje humanitarne, przekraczają granicę z Ukrainą jak chcą, gdzie chcą, a Polska dopomina się tego aby respektować porozumienie z Janukowyczym, bo inaczej wszyscy zginiecie. Z resztą Minister Sikorski w miesiącu największych walk na Ukrainie obwieścił swój największy sukces. Tak jak Rosjanom udało się wykroić Krym z Ukrainy, tak jemu udało się wykroić sołectwo Chobielin Dwór z sołectwa Chobielin. To sukces nie tylko polityczny ale i administracyjny. I to są właśnie te proporcje.   Nie ma wczoraj. Więc jutro będą emerytury większe o 36 zł. Jeszcze nie dopowiedział Premier czy brutto czy netto.                                                                                                                                                                                          Nie ma wczoraj. Dlatego Nowak może nadal piastować swój mandat, chociaż obiecywał co innego. A Sienkiewicz może nadal wypełniać swoją ostatnią misję, jako już skończony polityk, co to nadal jednak zapraszany jest do mediów.                                                                                                                                         Dziwnie też, im więcej bojowników jest na Ukrainie rosyjskich, tym wulkan na Islandii bardziej grozi swoim wybuchem. Czyżby znów chciano uziemić lotnictwo cywilne, aby zrobić miejsce dla jakiś harców powietrznych? Ale przecież nie ma wczoraj, nie ma co tego kojarzyć z podobną erupcją wulkanu z kwietnia 2010r.         Premier Tusk zaśnie. Rozpocznie się kolejne posiedzenie Sejmu. I znów ogłosi kolejną ofensywę.. znów złoży kolejne obietnice… Nie ma wczoraj. Nie ma jutra. Jest tylko dzisiaj, tak fatalnie marnowane przez PO… i tak, z uwagi na to co dzieje się na Ukrainie, szalenie, szalenie niebezpieczne. Boże miej nas w swojej opiece!   

Grudeq
O mnie Grudeq

Konserwatywny, Prawicowy, Antykomunistyczny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka